Kto kradnie w sklepach zoologicznych?

Kradzieże w sklepie zoologicznym to plaga. Nie ma produktu ani zwierzęcia który by nie mógł  „dostać nóg”
Przez lata pracy  w sklepie widziałem zarówno kradzież ponad 100 L akwarium jak i pająka wielkości dłoni. jak znajdzie się cenna rzecz to i znajdzie się chętny na nią.
Choćby były i zabezpieczenia. Dla chcącego nic trudnego. Tym bardziej jeśli sklepy mają otwarta przestrzeń dla klientów. Z jednej strony to zachęca do większych zakupów  – z innej przyciąga drobnych złodziejaszków.
Kamery, bramki, ochroniarze, strefa za szybą lub za plecami pracownika to tylko kilka rozwiązań. Problematyka tych rozwiązań jest jednak spora. Dziś przyjrzymy się rożnym możliwością zabezpieczeń.
Straty comiesięczne związane z kradzieżami w sklepach mogę sięgać od 50 do 5000 zł. Proporcja jest związana z wielkością sklepu i obrotami miesięcznymi. Można by pokusić się o stwierdzenie że nawet ok. 5% strat w towarze zwiazane jest z ich kradzieżą
 
Bramki w zoologii jest sporo bardzo małych produktów. Nie zawiesi się na nich ochraniających klipsów. Dawanie naklejek-kodów tez często mija się z celem. Co niektórzy stosują jeszcze atrapy bramek, co jednak nie jest efektywnym rozwiązaniem. 
Bardziej zaawansowani złodziejaszkowie umieją odkryć taką sytuacje. Podkładając jakiś towar do kieszeni nieświadomych klientów – sprawdzają prawdziwość bramki.   Koszt zamontowania bramki z akcesoriami to około 4000 złotych.

tak

Ochroniarze – Tu wchodzą w grę osoby które potrafią trudną sztukę patrzenia się na ręce klienta bez powodowania w nim agresji. Przy dużym ruchu jednak jeden ochroniarz to za mało. Ale kolejny człowiek to kolejne koszty. Istnieje ewentualnie opcja że zatrudniasz dodatkowe osoby tylko w czasie nasilenia ruchu klientów. Co zazwyczaj następuję pod koniec tygodnia oraz w weekendy (szczególnie w galeriach handlowych).
Jeżeli mówimy o człowieku to musimy mieć też na uwadze by było ta osoba która nie będzie przesadnie agresywna w swoim obserwowaniu klientów. Ale znów z drugiej strony pracownik ochrony powinien umiejętnie zwracać uwagę na ruchy klientów i nie dać się wyprowadzić w pole przez „sztuczny tłum” czy próby odwracanie uwagi przez bardziej zorganizowane grupy złodziei. 
Koszt wynajęcie pracownika z agencji ochroniarskiej to od 5.7 do 20 zł/godz.  Koszt miesięczny nie powinien przekraczać 3000 zł. Lecz ogromnym minusem jest tu comiesięczny koszt. W odróżnieniu od innych podawanych przeze mnie rozwiązań.

tak

Strefa „za szybą” – To bardzo częsta metoda stosowana w wielu sklepach zoologicznych. Dotyczy to szczególnie akcesorii akwarystycznych i droższych produktów. Przezroczyste i estetyczne regały dodają swoistego uroku dla sklepu choć znów wpływają na mniejszą ilość sprzedanego towaru który nie może być „namacany” przez klienta.
Koszt takiego regału ( 45/90cm/190cm z miejscem na schowek innych produktów) to ok. 1300zł . Biorąc pod uwagę że minimum 2-3 takie regały byłyby potrzebne to koszt 3600zł .

tak

Towar za plecami pracowników – Sytuacja podobna jak „strefy za szybą”. Można oglądać – nie można dotykać . Wpływa na mniejszą kradzież ale i klienci o wiele bardziej wolą sklepy samoobsługowe. Koszt właściwie dotyczy większej ilości półek oraz dłuższej lady.
Trudno jednoznacznie przewidzieć jako to będzie koszt. Jest to dość indywidualna sprawa i wielkości danego sklepu. Na pewno jednak nie powinna przewyższać  kosztów 3000zł

tak

Kamery –  Rozwiązanie o tyle ciekawe, że tutaj mamy również materiał dowodowy. Jednak musimy wsiąść pod uwagę jedną sprawę którą nie mają inne rozwiązania. Otóż towar musimy chronić nie tylko przed klientami ale…przed pracownikami.
Tajemnica poliszynela jest kwestia że to pracownicy mają jeden z największych udziałów w kradzieżach towarów. Nie brzmi to dobrze ale niestety taka jest brutalna prawda. Jak w takim razie zastosować rozwiązania kamer?
Pozwolę sobie na wypowiedź Szymona Srokowskiego który od wielu lat prowadzi firmę „J&S” Systemy Zabezpieczeń

Kontrolujemy pracowników oraz klientów. Niestety z doświadczenia wiem, że ludzie kradną  Kradną klienci i pracownicy. Takich historii znam aż za dużo. Mamy dwa systemy do wyboru. Analogowy i Cyfrowy.

 

Analogowy jest systemem tanim jednak jakość obrazu jest dość słaba. Nie rozpoznamy twarzy klienta już z odległości 4-5 metrów przy rzucie ogólnym z kamery.

 

Dlatego powinno się ustawiać jedną kamerę na wejście kadrując ten fragment drzwi, w którym pojawia się twarz osoby wchodzącej. Podobnie z kasą.

 

Kadrujemy tą część gdzie pojawiają się pieniądze. Resztę kamer ustawiamy poglądowo. Taki system na 4 kamery nie powinien przekraczać 3-4 tyś zł.

 

Drugim systemem są kamery megapixelowe.
System składający się z 4 kamer to koszt około 6 tyś zł jednak obraz z kamer będzie kilkukrotnie lepszy.
Poniżej porównanie obu kamer:

IMGP0948

 

W obu systemach stosuje się rejestrator więc nie potrzebujemy komputera do rejestrowania obrazu.

Mała skrzynka wyposażona w dysk twardy zapisuje nam obraz z kamer w tak zwanej pętli na najstarszy materiał nagrywają się nowe.

 

Z reguły do rejestratorów montujemy dyski pozwalające na zapis do 14 dni.  System jest bezobsługowy. Rejestrator ma wyjście HDMI i VGA więc możemy podpiąć go do monitora czy telewizora. Nie jest to konieczne bo możemy korzystać z niego za pośrednictwem sieci.

 

No i tu ważna i chyba najważniejsza sprawa: podgląd zdalny. Wszyscy moi klienci ( nawet ci najbardziej przeciwni monitorowaniu ) po wgraniu aplikacji na telefon zmieniają zdanie o monitoringu. Świadomość pracownika, że ktoś na niego może w tej chwili patrzyć zmienia jego postawę.shopliftersrusjpg-e9c9674ec8df27ea

 

Druga sprawa, że w trakcie takiego zaglądania wiele razy pracodawca dostrzega błędy, które później może korygować. Mam kilku klientów którzy na podstawie monitoringu audio-video ( pracownicy podpisują odpowiednie zgody ) prowadzą później szkolenia z zakresu obsługi klientów bazując na przykładach z życia wziętych.

 

Należy zwrócić uwagę na estetykę wykonania prac. Ktoś może przykleić przewody klejem do ściany i wziąć 400 zł a inny planuje dać je w listwach i chce 600 zł.

 

Na pewno ważne jest na jakim sprzęcie dana firma pracuje. Jeśli chodzi o monitoring to warto żeby firma, zaprezentowała nam działanie takiego systemu i jego obsługę. Są tanie rejestratory ale ich obsługa jest później tak czasochłonna, że nie warto na tym oszczędzać.

 

Podobnie jest z alarmem, nie warto montować wynalazków bo później ciężko znaleźć kogoś do obsługi ( napraw itp. ) Polecamy polskiego producenta firmę Satel.

 

Co do przeglądów i konserwacji.

 

Jeśli monitoring jest dobrze skonfigurowany nie musimy go konserwować. Tzn. Jeśli klient korzysta, często przegląda zdarzenia itp. To sam zauważy, że coś nie działa. Jeśli natomiast przeglądamy tylko wtedy kiedy się coś wydarzy warto zlecić sprawdzanie co 3 miesiące sprawności systemu. Koszt takiego sprawdzenia nie powinien przekraczać 100 zł.

 

Jeśli chodzi o alarm to podobnie jak przy monitoringu w razie wystąpienia awarii centrala powiadomi nas o tym odpowiednim sygnałem lub sms-em.

 

Warto jednak sprawdzać raz na jakiś czas działanie systemu pozorując włamanie. Oczywiście jeśli nie mamy na to czasu to zlecamy to firmie zewnętrznej.

Jeśli jesteś z Dolnego śląska to zapraszam do zapoznania się z ofertą firmy „J&S” Systemy Zabezpieczeń

 

Na zakończenie tego artykułu zapraszam do obejrzenia fragmentu wykładu który poprowadziłem wspólnie z Tomaszem Dobiesem właścicielem sieci sklepów Zielone ZOO.
Ten fragment dotyczy właśnie kradzieży i ich zapobieganiu w sklepach zoologicznych.

About the Author

Krzysztof Burzyński
Od 2003 roku w branży zoologicznej. Od sprzedawcy po menadżera sieci sklepów. Obecnie szkoleniowiec, rekruter, doradca, redaktor i dziennikarz. Specjalizuje się w know-how założenia i prowadzenia sklepu zoologicznego. Autor książek: "Praktyczny poradnik dla rekrutujących" i "Jak skutecznie sprzedawać w sklepie zoologicznym"